O marce SpaRitual, której produkty można kupić w sklepie Zipsen.pl. już wspominałam przy okazji Dnia Kobiet - czas, abym przedstawiła Wam kolejnego członka ten naturalnej rodziny :)
Do testu otrzymałam próbkę cukrowego peeling'u "Infinitely Lomving", zawierająca 17g produktu- także to nie będzie recenzja, a właściwie impresja... choć i tak dość bogata ;)
Saszetka jest pięknie zdobiona- kocham śliwkowy fiolet, więc projekt opakowania z kojarzącymi się ze stylem secesyjnym esami-floresami trafia idealnie w mój gust ;)
Otwieram zatem saszetkę.... roztacza się ciepły aromat chińskiego jaśminu..
Szkoda , że nie możecie poczuć przez ekran tego zapachu... jest naprawdę magiczny :) Gdybym miała się opierać tylko na tym sensualnym doznaniu, to z pewnością nie zawahałabym się przed zakupem większego opakowania.Kosmetyk SpaRutual posiada żółte zabarwienie, półpłynną konsystencję i cukrowe kryształki, które występują w roli drobnych granulek peelingujących. Usuwają martwy naskórek łagodnie, pozostawiając skórę gładką i miękką- zarówno na dłoniach, jak i na dekolcie. Odnoszę wrażenie, że peeling sprawdziłby się świetnie na całej powierzchni ciała ( no, może poza twarzą i stopami- one potrzebują jednak innych typów produktów ;))
Dawka kosmetyku jest niewielka, jednak pozwoliła mi się przekonać o wydajności kosmetyku- stosowałam go do pielęgnacji dłoni i dekoltu. Jedna saszetka wystarczyła mi na 5 zastosowań (3 x dłonie, 2 x dekolt). Peeling aktywuje się po dodaniu małej ilości wody, lub po naniesieniu na wilgotną skórę.
Kryształki organicznego cukru usuwają martwy naskórek i oczyszczają skórę, nawilżając ją jednocześnie poprzez pobranie naturalnej wilgoci z otoczenia.Organiczny olejek ze słonecznika i szafranu rzeczywiście odżywia oraz chroni skórę, dzięki czemu ciało staje się jędrne i pełne blasku.
Kosmetyk wykazuje właściwości rewitalizujące, uelastyczniające i poprawiające nastrój dzięki aromaterapeutycznym właściwościom zapachu.
Pojemność pełnowymiarowego opakowania to 220g- aktualnie trwa promocja w sklepie Zipsen, a zatem można go nabyć taniej, w cenie 56 zł. W cenie regularnej kosztuje 80 zł, co pretenduje kosmetyk do miana "luksusowego"....
Wszystko narazie ładnie, a nawet pięknie... a zatem czas na podanie dokładnego składu ;)
* składniki organiczne, certyfikowane
Produkt nie był testowany na zwierzętach, ani nie zaiwra składników pochodzenia zwierzęcego.
Kosmetyk powstał w procesie kompozycji różnorodnych składników, w tym 70% organicznych. Znacząco przeważają w nim roślinne ekstrakty i olejki... jednak nie jest to kosmetyk absolutnie wolny od syntetyków- ot, taki wszystkim dobrze znany Propylene Glycol jest tego przykładem.
I choć moja skóra nie lubi się z niezdrową chemią, to w przypadku próbki cukrowego peelingu od SpaRitual nie zauważyłam żadnych niepożądanych reakcji- wprost przeciwnie. Na szczęście olejki zrównoważyły syntetyczne dodatki, które straciły na niszczącej mocy ;)
Bezkresną miłością raczej nie obdarzę peeling'u "Infinitely Loving"... mimo iż zapach jest doprawdy upojny.
To dobry kosmetyk, któremu prawdziwa natura jest nieobca- ja jednak wolę absolutnie czyste składy :)
Rzeczywiście ładne opakowanie!
OdpowiedzUsuńSamego kosmetyku nie znam, więc tu się nie wypowiadam.
SpaRitual projekty opakowań ma cudne :)
UsuńKosmetyk jest całkiem, całkiem, także nie zaszkodzi zapoznać się z nim choćby w formie próbki i ocenić samemu, czy pasuje :)
Marka słabo znana i rozreklamowana ale ja posiadam ich produkt u siebie w kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńTo prawda- na świecie z pewnością jest o niej głośniej, niż w Polsce...ale moim zdaniem dobrze, że nie inwestują w agresywna reklamę, bo to podniosłoby ceny ich kosmetyków, które i tak do niskich nie nalezą ;)
UsuńA jaki kosmetyk SpaRitual masz u siebie?- jestem bardzo ciekawa :)