
To nie jest, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, lodowy tort mistrza cukierniczego fachu... to dzieło stworzone rękami znawczyni mydlarskiej sztuki :)
Jej wonne cuda kąpielowe nie tylko cieszą oczy i powonienie, ale i skórę, która podczas mycia doświadcza prawdziwie rajskich doznań :)

Joanna- autorka mydlanych wspaniałości oraz bloga ( do którego zapraszam Was serdecznie :))- potrafi sprawić, że roślinne olejki, mineralne glinki i owocowo-kwiatowe dodatki wedle prawideł samodzielnie opracowanych receptur przemieniają się w wyjątkowe kosmetyki.
Prowadząc blog Mydła Naturalne, Joanna wszystkie swoje dokonania uwiecznia w fotografii i słownym opisie, więc każdy może zachwycić się jej niebywałym talentem i precyzją pracy.
Mydło lemongrasowe- jedno z nowych wytworów Joanny, na powyższych zdjęciach (również wykonanych przez Joannę) prezentuje się dostojnie, jak na mydlarską znakomitość przystało ;) Co prawda Joanna nie była do końca zadowolona z efektu kolorystycznego, jaki dała zielona glinka nabyta u innego niż zwykle źródła - ale cóż, tak to jest, jak się jest absolutną perfekcjonistką w swej pasji :)
Według mnie niuans barwny to drobiazg- tak naprawdę liczy się główny obiekt zainteresowania, a zatem samo mydełko. Tak się składa, że otrzymałam kostkę, odkrojoną z bloku wypełniającego świeżutką formę "handmade", w ramach konkursowej wygranej, także mogę się podzielić swoimi wrażeniami ze stosowania :)