Witajcie Kochani! :)
Niedawno zamawiałam w sklepie" Skarbiec Natury" kilka niezbędnych drobiazgów, gdyż- jak to bywa- kosmetyki usadowione grzecznie na półce, w lodówce, czy kosmetyczce są stosowane, aplikowane, używane... a końca ich nie widać- wówczas groźba niedostatku nie zaprząta mojej głowy ;) , lecz dziwnym zrządzeniem losu me zbiory zawsze postanawiają opuścić mnie tłumnie... a wtedy jest nieciekawie.
Gdy chodzi o pojedyncze ubytki w zbiorach- wtedy kliknięcie w pierwszą napotkaną witrynę internetowego sklepu nie jest przestępstwem, jednak przy większych brakach zdecydowanie ekonomiczniej jest solidne przeanalizować opcje i zrobić korzystne zakupy w konkretnym miejscu, które zaopatrzone jest we wszystko, co niezbędne.
Ale tak między nami... ;) przyznam, że dodatkowym czynnikiem, który mnie przyciągnął do tej właśnie ekologicznej drogerii, to wyjątkowo estetyczna szata graficzna, umilająca buszowanie... A że jestem kobietą wyjątkowo wyczuloną na takie subtelności, to z przyjemnością wpatrywałam się w ekran :)
Miło jest mi też przyznać kolejny plus "Skarbcowi Natury", za szczerą chęć pomocy w wyborze odpowiedniego kosmetyku- w razie wątpliwości, bądź problemu, na wyciągnięcie ręki mamy dyżurnego konsultanta, który doradzi poprzez wiadomość e-mail, chat on-line bezpośrednio na witrynie drogerii, gg, telefonicznie, czy też poprzez skype- - z takim wachlarzem możliwości nie ma szans, że ktoś popełni błąd wybierając nieodpowiedni produkt :)
A oto moja lista zakupów:
oraz dwaj reprezentanci całkiem nowej na naszym rynku szwajcarskiej marki kosmetycznej:
Do zamówionych kosmetyków dołączono również kilka próbek:
Pojawiły się również dwa testery, które obsługa sklepu zapakowała w firmowe pojemniczki:
Każdy lubi robić zakupy, a te miłe drobiazgi dodatkowo poprawiły mi humor :)
Wszystkie mini- niespodzianki zostały wyraźnie dobrane wedle typu kosmetyków dodanych do zamówienia, toteż każda z nich zostanie przeze mnie wykorzystana. Co więcej- zostały dodatkowo zaopatrzone w ulotki informacyjne, opisujące specyfikę kosmetyków i zalecenia względem ich użycia. Tutaj również widać dbałość, jaką obsługa drogerii wykazuje wobec klienta, gdyż każde zamówienie jest analizowane indywidualnie- jest to jak najbardziej nowoczesne podejście, zasługujące na pochwałę :)
Każda próbka dostarczona w plastikowym słoiczku została pieczołowicie zabezpieczona przed rozlaniem zawartości poprzez zamocowanie dodatkowego wieczka. Tego rodzaju testery należy oczywiście zużyć w pierwszej kolejności.
Poza wspomnianymi już różnościami, które wzbogaciły moje kosmetyczne doświadczenia, do przesyłki dodana została cała masa ulotek traktujących o markach znajdujących się w stałej ofercie "Skarbca Natury".
Zadziwił mnie fakt, że każdy- dosłownie KAŻDY- element przygotowanej dla mnie paczki zawierał naklejkę, bądź pieczątkę z oficjalnym logo sklepu, którym jest artystycznie ujęty kwiat wiśni :)
Aby podkreślić, jak dużym szacunkiem darzony jest klient wybierający "Skarbiec Natury", do paczki dołożono specjalny liścik, dzięki któremu wiem, komu w pierwszej kolejności dziękować za tak staranne dopatrzenie każdego szczegółu- dlatego też pragnę przekazać uściski Pani Izie i życzyć jej wszystkiego, co najlepsze :)
Już niedługo napiszę kilka słów, jak sprawują się kosmetyki- na pierwszy ogień pójdzie aloesowa pomadka Eubiona oraz miętowy fluid Lavera :)
Nie wiem kiedy ale na 100000000% zrobię tam zakupy! ale jakoś nie mogę się zebrać. Teraz zainwestowałam w rosyjskie kosmetyki. Jak się nimi naciesze to pewnie odwiedzę skarbie:D
OdpowiedzUsuń