Wierni czytelnicy- przyłącz się! :)

środa, 11 kwietnia 2012

Sól tej ziemi w słusznej sprawie..., czyli Salt of the Earth



  Nawet w najbardziej stresujących sytuacjach jest sposób na naturalną ochronę przed jego niepowołanymi skutkami...

Salt of the Earth w wygodnym w użyciu spray'u - to naturalny dezodorant antybakteryjny z wyciągiem z kwiatów wiciokrzewu japońskiego, nie zawierający aluminium oraz parabenów.
 

  Jak podają źródła naukowe,jest to w 100% naturalny preparat, w odróżnieniu od zwykłych dezodorantów nie maskuje nieprzyjemnego zapachu ciała, ale uniemożliwia rozwój bakterii, które go powodują. Naturalna warstwa soli mineralnych zapobiega namnażaniu się bakterii, zapewniając niezwykłą ochronę przez cały dzień. 

Podczas codziennej obserwacji testowej moje odczucia potwierdziły zapewnienia producenta, iż kosmetyk ten nie blokuje porów, jest całkowicie hypoalergiczny i rzeczywiście bezwonny. Dzięki wyciągowi z wiciokrzewu japońskiego zapobiega wysuszeniu- inne, konwencjonalne antyperspiranty niestety silnie wysuszają skórę, co zwiększa ryzyko powstania kłopotlkiwych podrażnień.



 Pozbawiony jest tej ogólnie znanej użytkownikom dezodorantów lepkiej czy tłustej konsystencji, dzięki czemu nie pobrudzi ubrania. Nie zostawia też białych plam ani przebarwień na odzieży- od tej pory można z czystym sumieniem założyć czarny podkoszulek w letmie iupały bez obaw, że sytuacja wymknie się spod estetycznej kontroli ;).


 Dezodorant rzeczywiście jest bezwonny - i to mu się chwali :) można go używać bez obaw, że będzie kolidował z zapachem perfum. Najlepiej używać go po kąpieli lub prysznicu, na czystą osuszoną skórę. Wysycha w około minutę, dzięki czemu jest z pewnością najwygodniejszym wyjściem podczas porannej krzątaniny w stylu "OJEJ!!ZARAZASIĘSPÓŹNIĘZARAZSIĘSPÓŹNIĘ!!".



Kosmetyk Salt of the Earth  ma rzeczywiście wygodne opakowanie o pojemności 100 ml....  szkoda tylko, że sam w sobie jest dość niewydajny.

 Zaletą jest jego uniwersalność- można stosować go zarówno pod pachami jak i na stopy, jednak należy pamiętać o tym, aby nie stosować spray'u na uszkodzoną skórę, gdyż spowoduje to dotkliwe uczucie pieczenie i swędzenia w wyniku podrażnienia (cóż, nie od dziś wiadomo, że rany się nie posypuje solą ;) )



Działa bakteriostatycznie - hamując zapach który powstaje w wyniku działalności bakterii, nie zawiera SLS / SLES, glikolu propylenowego, parabenów, silikonowych lub syntetycznych zapachów, aluminium ( Aluminium chlorohydrate; aluminium zirconium ).

 Dobrą wiadomością jest również to, że nie testowany na zwierzętach oraz nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego 

Ze względu na naturalny skład oraz sposób produkcji jest to kosmetyk polecany osobom, którym bliska jest idea zdrowego i ekologicznego trybu życia (weganie, wegetarianie...) oraz kobietom karmiącym piersią

Aktywne składniki to: woda, siarczan potasowo-glinowy (czysta, sól mineralna naturalnie występująca w przyrodzie ang. Potassium Alum ), wyciąg z kwiatów wiciokrzewu japońskiego. 

 Jeśli jesteście ciekawi, jak sprawdzi się u Was dezodorant Salt of the Earth, to odwiedźcie internetowy sklep Puregreen

1 komentarz:

  1. Uuu, szkoda, że ma ałun. A już miałam nadzieję na jakiś nowy dezodorant, bo na razie tylko Alterra mi pasuje

    OdpowiedzUsuń