Wierni czytelnicy- przyłącz się! :)

czwartek, 11 października 2012

Cedrowy powiew z syberyjskiego lasu


  Rosyjskie kosmetyki ze sklepu Kalina robią prawdziwa furorę wśród zwolenniczek kosmetycznej naturalności. Możliwość wyboru jest wyjątkowo szeroka-osobom wciąż poszukujących coraz to nowych i ciekawych połączeń zdrowych wyciągów z ziół, organicznych olejków oraz owoców z pewnością niejedna mieszanka przypadnie do gustu :) Nie dość, że wśród kosmetycznych inspiracji zawarty został prawie cały zielnik, to jeszcze kosmetyki rosyjskich marek organicznych cechują się bardzo przystępnymi cenami i są dowodem na to, że dobra jakość może być dostępna dla każdej kieszeni :)

  Jednymi z nowości, jakie pojawiły się ostatnimi czasy w sklepie są produkty Planeta Organica, dostępne aż w pięciu wersjach różniących się głównym składnikiem bazowym:
  • rokitnik
  • cedr 
  • olej z kakaowca 
  • olej shea 
  • oliwa z oliwek 
 wpływającym na ich zapach oraz oddziaływanie na skórę. Dzięki selekcji roślin charakterystycznych dla określonych krain geograficznych, pozwala to ludziom z różnych zakątków świata zaznać styczności z wonnością obcej im flory.

 Ciekawości mej stało się zadość i zapoznałam się z cedrowa serią- woń drzew iglastych kojarzyła mi się dotychczas raczej górskimi wędrówkami oraz z olejkami eterycznymi, służącymi do odświeżania powietrza w pokoju, toteż zastanawiałam się, jak cedr sprawdzi się jako główny bohater pielęgnacji ciała....


   Olej z cedru syberyjskiego obfituje w mikroelementy, witaminy i minerały, posiada działanie lecznicze i odżywcze. Co ciekawe w olejku cedrowym jest 5 razy więcej witaminy E niż w oliwie z oliwek, toteż dzięki temu skóra poddana masażowi z udziałem kosmetyków Plante Organica z cedrowej serii staje się wytrzymała i delikatna w dotyku.

  Produkty Planeta Organica nie zawierają syntetycznych barwników, parabenów oraz  SLS . Nie są również testowane na zwierzętach.

   Kosmetyki z cedrowej serii zostały wyposażone w plastikowe, wygodnie w użyciu opakowania o elegancko prostym, a zarazem estetycznie satysfakcjonującym projekcie. Ich świeża barwa chłodnej zieleni idealnie współgra z ukrywanym wewnątrz rześkim zapachem iglastego drzewa.

   Każda seria- w tym i cedrowa- złożona jest z 6 elementów:
  •  szamponu,
  • żelu pod prysznic
  • kremu do rąk
  • płynu do kąpieli
  • kremu do stóp
  • odświeżających chusteczek do demakijażu
  Testowałam trzy pierwsze pozycje, zatem spieszę z opisem swoich wrażeń :)

 Szampon

   Szampon na bazie cedrowego olejku skierowany jest do włosów cienkich i osłabionych, pomaga przywrócić naturalną równowagę skóry głowy. Ma za zadanie chronić przed utratą nawilżenia, dodaje włosom blasku. Szampon zapewnia długotrwałą ochronę i miękką, delikatną pielęgnację.

   Wystarczy nanieść niewielką ilość szamponu na mokre włosy, by uzyskać obfitą pianę.

   Po spłukaniu ciepłą wodą i wysuszeniu dostrzegłam cechę kosmetyku, za którą muszę wstawić mu minus, zakłócający jego ogólnie pozytywną ocenę... Otóż włosy zachowują się nieco inaczej, niż bym tego chciała- są splątane i dość trudne do rozczesania, dlatego konieczne jest użycie w duecie dobrej odżywki , pasującej pod względem zapachu do świeżości cedru.

   Pojemność opakowania jest całkiem pokaźna- mieści ono wewnątrz aż 360 ml kosmetyku, dzięki czemu wystarcza na bardzo długo. Szacuję, że przy moich długich włosach miną jeszcze 2 miesiące, zanim zdołam opróżnić tą zielona butelkę, a to wiąże się z dodatkową oszczędnością :)

Skład szamponu Planeta Organica z serii Cedr syberyjski:

 Aqua, Lauryl Glucoside,  TEA-Cocoyl Glutamate, Cocamidopropyl Betaine, Arcticum Lappa Seed Oil, Urtica Dioica Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid,Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.  

Krem do rąk 

  W tubce mieści się 75ml kremu o pastelowej barwie zieleni, który zapewnia dłoniom długotrwałe nawilżenie i subtelną miękkość.
 Tworzy na powierzchni wrażliwej skóry rąk ochronną barierę o kojącym cedrowym zapachu, która broni przed utratą wilgoci. Pozwala cieszyć się wypielęgnowanymi, gładkimi dłońmi o wzmocnionych paznokciach. 

   Kosmetyk warto stosować szczególnie na noc, gdyż po masażu z jego udziałem i dodatkowym nałożeniu bawełnianych rękawiczek będzie mógł najlepiej wykazać się swoimi właściwościami regeneracyjnymi.

Skład kremu do rąk Planeta Organica z serii Cedr syberyjski:

 Aqua, Cedrus Deodara Wood Oil, Glyceryl Stearate, Sodium Stearoyl Glutamate, Octyldodecanol, Glycerin, Cocoglycerides, Palmitic Acid, Stearic Acid, Glyceryl Stearate Citrate, Calendula Officinalis Extract, Viburnum Opulus Seed Oil, Tocopherol, Hydrolyzed Wheat Protein, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid. 

 Żel pod prysznic

  Pomaga przywrócić skórze jej naturalną odporność na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych.
 Nadaje skórze gładkość satyny, a przy tym skutecznie dostarcza jej odpowiedniej ilości nawilżenia. Zapewnia skórze długotrwałą i łagodną ochronę. Tak, jak w przypadku szamponu, w firmową butelkę wypełnia 360 ml kosmetyku o miętowym odcieniu. Żel pieni się obficie, także drobna ilość produktu wystarcza do umycia całej powierzchni ciała.

Skład żelu pod prysznic Planeta Organica z serii Cedr syberyjski: 

Aqua, Cedrus Deodara Wood Oil, Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamate, CocamidopropylBetaine, Decyl Glucoside, Glycerin, Schizandra Chinensis Fruit Extract, Hippophae Rhamnoides Extract,Cellulose Gum, Parfum,   Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

 Podsumowując 

 Kosmetyki Planeta Organica, z którymi miałam do czynienia wypadły naprawdę dobrze.

Spełniły moje wymagania względem podstawowej pielęgnacji, przy czym nie wywołały u mnie żadnych reakcji alergicznych, toteż myślę, że osoby podatne na tego typu nieprzyjemności mogą spokojnie zacząć z nimi swoją przygodę.

 Jednak w kwestii zapachu... mam wrażenie, że jest to bardziej męski typ. Owszem, jego wyrazistość i niejednoznaczność charakteru stanowi ciekawą odmianę, jednak ja, jako kobieta, na dłuższą metę wybrałabym inny rodzaj z linii aromatów, np. rokitnik.

 Myślę, że syberyjski cedr spotka się z ciepłym przyjęciem zwłaszcza przez Panów ;)

 Wszystkie kosmetyki m.in. serii z olejkiem pozyskanym z syberyjskiego cedru tej marki znajdziecie w sklepie internetowym Kalina, stanowiącym prawdziwą galerię naturalności :)

11 komentarzy:

  1. Jak chyba każda z nas też zaopatrzyłam się w coś ze sklepu Kalina :) Niestety wybór nie do końca chyba trafiony :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, nietrafiony zakup potrafi skutecznie zepsuć humor.

      Czy to któryś z kosmetyków opisanych na Twoim blogu?

      Za chwilę go przejrzę, jeżeli zamieściłaś o nim artykuł to chętnie przeczytam ,aby ustrzec się wpadki w przyszłości.

      Usuń
    2. Jeszcze nie pisałam, mam w planach na dniach to zrobić, czekam tylko do weekendu żeby zrobić zdjęcia, bo w tygodniu nie mam szans, jak wracam do domu to już ciemno :(

      Usuń
    3. Skądś znam ten ból ;)

      Czekam na słoneczne dni jak na zbawienie, bo wówczas ładne zdjęcia "same się robią", a gdy słońce nie dopisuje, to kończy się na porządnej gimnastyce przy stworzeniu "planu zdjęciowego" z przyjaznym oświetleniem ;)

      Będę zatem czekać na Twoją recenzję ;*

      Usuń
  2. Fajne oferują kosmetyki,ale póki co jestem twarda i wykorzystuję do końca to co już mam. Ten krem do rąk mam w planach i jeszcze kilka innych kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ostrzę sobie zęby na kolejne propozycje ich kosmetyków- to, że są niedrogie dodatkowo mnie zachęca do zgłębiania asortymentu sklepu Kalina ;)

      Usuń
  3. Jeszcze nie miałam okazji poznać. A brzmi tak kusząco...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze sklepu Kalina jezcze nic nie kupowałam. Jedynie z Bioarp dwie maski. Na pewno się kiedyś skuszę na inne rosyjskie kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kupiłam dwa szampony i jestem nimi szczerze zachwycona, są chyba najlepsze jakich do tej pory używałam :) staram się nie wchodzić na stronę tego sklepu bo chyba zbankrutuję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja czekam na krem do rąk z tej serii zobaczymy co z tego będzie :))

    OdpowiedzUsuń