To produkt, który może być stosowany do każdego rodzaju skóry, a szczególnie trudnej w pielęgnacji. Jego odmienny skład w porównaniu do innych olejów czyni jego właściwości wyjątkowymi.
Wyróżnia się bogactwem fitosteroli, skwalenu, wyższych alkoholi, kwasów tłuszczowych i ich estrów (główny składnik palmitynianu cetylu), witaminy E, F i A oraz kwasu mirystynowego.
Dzięki zawartości tego ostatniego składnika olejek staje się skuteczny przy łagodzeniu objawów zapalenia stawów oraz reumatyzmu.
Olejek jojoba wykazuje bardzo wysoką zgodność ze skórą, dzięki temu z łatwością przenika przez naskórek i łuskę włosa, głęboko nawilżając i odżywiając.
W kosmetyce zastosowanie olejku jojoba jest nadzwyczaj szerokie- urozmaica się nim receptury kremów do twarzy i ciała, maseczek do włosów i twarzy oraz specjalistyczne preparaty do cery suchej, dojrzałej, tłustej i trądzikowej.
Olej jojoba to w rzeczywistości ciekły wosk o słonecznie złotym kolorze, ale ze względu na wygląd nazywany jest olejem. Otrzymywany jest z nasion meksykańskiego krzewu Simondsii Chinensis poprzez tłoczenie ich na zimno.
Ten nieskazitelnie czysty kosmetyk może być stosowany bezpośrednio na skórę- natłuszcza, zmiękcza i nawilża skórę suchą, jednocześnie reguluje wydzielanie sebum skóry tłustej, wspomaga leczenie trądziku. Ponadto to bardzo skuteczny preparat stosowany w pielęgnacji skóry wrażliwej.
Meksykański olejek jojoba znacząco przyspiesza gojenie się ran oraz regenerację komórek skóry- w sytuacji, gdy na mej twarzy pojawiają się stany zapalne niezawodnie hamuje ich rozwój. Gdy wykonuję wieczorny masaż z jego udziałem, następnego ranka budzę się z westchnieniem ulgi, że katastrofa została zażegnana ;)
Wyczytałam, że olejek jojoba może mieć słodki zapach, lecz wersja posiadanego przeze mnie egzemplarza ma neutralną woń, której mój zmysł powonienia nie wychwytuje. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby mógł mnie zaintrygować swoim aromatem, ale cóż... ;)
Olejek jojoba- pachnący, bądź nie ;)- stanowi produkt-ideał przy pielęgnacji włosów oraz tłustej skóry głowy. Nie pozostawia tłustego filmu oraz skutecznie reguluje nadmierne wydzielanie sebum, nawilża, nadając włosom blasku, objętości i sprężystości jednocześnie bardzo łatwo się zmywa.
Dla przeprowadzenia kuracji dla włosów z udziałem olejku jojoba trzeba kilka łyżek kosmetyku podgrzać w kąpieli wodnej i rozprowadzić na włosach od połowy ich długości aż po końcówki.
Zawijamy następnie głowę w folię spożywczą i ciepły ręcznik na co najmniej 30 minut. Na koniec myjemy głowę delikatnym, ziołowym szamponem... i gotowe! :)
Tak zastosowany olejek jojoba nawilży, zmiękczy i wygładzi słabe włosy, zniszczone przez farbowanie, bądź upływ czasu. Wykaże się wówczas też w walce z łupieżem, przy egzemie skóry głowy oraz łuszczycy.
Zabieg przeprowadzajmy raz w tygodniu, a fryzura odwdzięczy się nam za okazanie nieco więcej miłości zdrowym i pięknym wyglądem :)
Jak wszystkie inne rodzaje roślinnych olejków, esencję z jojoba należy przechowywać w zaciemnionych, czystych miejscach i w temperaturze pokojowej. Niewskazane jest trzymanie buteleczki z olejkiem w lodówce, gdyż w temperaturze poniżej 8°C tężeje.
Posiadam buteleczkę o przyciemnionym szkle, która pochodzi ze sklepu e-Fiore- to ogromny plus, że olejki oferowane przez tę właśnie internetową mydlarnię są chronione przed zgubnym działaniem światła niczym najprawdziwsze VIP-y kosmetycznego świata ;)
Używany przeze mnie olejek jest absolutnie czysty, pozbawiony jakichkolwiek dodatków:
Warto pamiętać, że jest to typ oleju roślinnego, który jest niezwykle odporny na jełczenie i ma bardzo długi okres trwałości. Może być podgrzewany nawet do wysokich temperatur bez obawy, że zmieni właściwości.
Jeżeli nie mieliście jeszcze do czynienia z uniwersalnie utalentowanym olejkiem jojoba, to najwyższy czas zmienić tę sytuację ;)
Meksykański olejek jojoba znacząco przyspiesza gojenie się ran oraz regenerację komórek skóry- w sytuacji, gdy na mej twarzy pojawiają się stany zapalne niezawodnie hamuje ich rozwój. Gdy wykonuję wieczorny masaż z jego udziałem, następnego ranka budzę się z westchnieniem ulgi, że katastrofa została zażegnana ;)
Wyczytałam, że olejek jojoba może mieć słodki zapach, lecz wersja posiadanego przeze mnie egzemplarza ma neutralną woń, której mój zmysł powonienia nie wychwytuje. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby mógł mnie zaintrygować swoim aromatem, ale cóż... ;)
Olejek jojoba- pachnący, bądź nie ;)- stanowi produkt-ideał przy pielęgnacji włosów oraz tłustej skóry głowy. Nie pozostawia tłustego filmu oraz skutecznie reguluje nadmierne wydzielanie sebum, nawilża, nadając włosom blasku, objętości i sprężystości jednocześnie bardzo łatwo się zmywa.
Dla przeprowadzenia kuracji dla włosów z udziałem olejku jojoba trzeba kilka łyżek kosmetyku podgrzać w kąpieli wodnej i rozprowadzić na włosach od połowy ich długości aż po końcówki.
Zawijamy następnie głowę w folię spożywczą i ciepły ręcznik na co najmniej 30 minut. Na koniec myjemy głowę delikatnym, ziołowym szamponem... i gotowe! :)
Tak zastosowany olejek jojoba nawilży, zmiękczy i wygładzi słabe włosy, zniszczone przez farbowanie, bądź upływ czasu. Wykaże się wówczas też w walce z łupieżem, przy egzemie skóry głowy oraz łuszczycy.
Zabieg przeprowadzajmy raz w tygodniu, a fryzura odwdzięczy się nam za okazanie nieco więcej miłości zdrowym i pięknym wyglądem :)
Jak wszystkie inne rodzaje roślinnych olejków, esencję z jojoba należy przechowywać w zaciemnionych, czystych miejscach i w temperaturze pokojowej. Niewskazane jest trzymanie buteleczki z olejkiem w lodówce, gdyż w temperaturze poniżej 8°C tężeje.
Posiadam buteleczkę o przyciemnionym szkle, która pochodzi ze sklepu e-Fiore- to ogromny plus, że olejki oferowane przez tę właśnie internetową mydlarnię są chronione przed zgubnym działaniem światła niczym najprawdziwsze VIP-y kosmetycznego świata ;)
Używany przeze mnie olejek jest absolutnie czysty, pozbawiony jakichkolwiek dodatków:
Skład:
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil
Jeżeli nie mieliście jeszcze do czynienia z uniwersalnie utalentowanym olejkiem jojoba, to najwyższy czas zmienić tę sytuację ;)
Zapraszam serdecznie do e-Fiore :)
O tak, mam na niego ochotę, czytałam o jego wielu zaletach - kuszący!
OdpowiedzUsuńNawet bardzo kuszący- tym bardziej że to nie ą czcze pochwały :)
UsuńTak, tak, tak , zgadzam się. Olej jest cudowny i wbrew pozorom, świetnie nadaje się do pielęgnacji skóry tłustej i mieszanje, reguluje wydzielanie sebum, szybko się wchłania :)))) jest cudowny :))))))
OdpowiedzUsuńTo prawda- sama mam skórę tłustą i na początku mojej kariery z olejami wydawało mi się, że nadmiernie obciążą skórę i będą powodować niemiłe niespodzianki w skutek zablokowania porów... ale to okazało się bezpodstawną obawą :)
UsuńDziękuję- chętnie się przyłączę ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam go zamowić ale jakoś zawsze odkładałam to na później :)
OdpowiedzUsuńWarto czatować na promocje- podejrzewam, że im bliżej Świąt, tym sklepy, również z naturalnymi kosmetykami, będą chętniej nas rozpieszczać obniżkami ;)
UsuńJa stosuję taką niemiecką oliwkę gdzie 3/4 to olejek jojoba. Muszę spróbować zastosować ją na włosy bo ma bardzo prosty skład.
OdpowiedzUsuń