Wierni czytelnicy- przyłącz się! :)

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nagietek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nagietek. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 kwietnia 2013

Bardzo intymnie, bardzo kobieco...


Nic tak nie dodaje pewności siebie kobiecie jak świadomość całkowitego bezpieczeństwa i pełnej ochrony :)
 Aby czuć się w pełni komfortowo warto wybrać produkt równie wyjątkowo delikatny, co sama kobiecość... Dlatego do wymagającej dużej dozy łagodności pielęgnacji stref intymnych najbardziej odpowiedni okazuje się wyprodukowany we Włoszech certyfikowany płyn do higieny intymnej marki ORGAN(Y)C.

 Świadome wykluczenie z procesu produkcji środków drażniących, wywołujących uczulenia, potencjalnie szkodliwych dla zdrowia, jak m.in. parabeny, SLS, SLES, fosforany, barwniki i syntetyczne substancje zapachowe sprawia, że płyn staje się urzeczywistnieniem prawdziwie troskliwej dbałości o kobiece ciało.

 Oparta na mocy natury innowacyjna receptura daje początek kosmetykowi, który wyróżnia się charakterem i chroni wrażliwą skórę, podatną na podrażnienia i reakcje alergiczne.

 Ekologiczny płyn do higieny intymnej ORGAN(Y)C powstał na bazie składników roślinnych pozyskanych z upraw ekologicznie kontrolowanych: wyciągu z nagietka, jagód czarnej borówki, lawendy i oleju bawełnianego.
 To one sprawiają, że naturalny kosmetyk jest idealny do codziennej pielęgnacji, gdyż dokładnie oczyszcza nie naruszając naturalnej bariery ochronnej okolic intymnych regeneruje podrażnioną, suchą skórę a także wspiera odnowę naskórka i skóry właściwej. 
 Dodatek kwasu mlekowego sprawia, że łagodny płyn do kobiecej higieny posiada właściwości nawilżające, a zarazem przeciwzapalne, stabilizujące pH i bakteriostatyczne.


Opakowanie o pojemności 250 ml (cena ok. 25 zł) jest wykonane z solidnego, grubego plastiku, a odpowiednio zaprojektowany dozownik jest pomocny w oddzielaniu właściwej, nie za dużej ilości płynnego kosmetyku o bardzo rzadkiej konsystencji. Bezbarwny, przejrzysty kosmetyk natychmiast reaguje na kontakt z ciepłą wodą- piana, którą wytwarza, jest lekka i obfita, zaś zapach dyskretny, lecz wyczuwalny jest w nim ziołowy aromat orzeźwiającego aloesu i odrobinę kwaśna nuta kwasu mlekowego.

 Stosowanie jest wygodne i w pełni satysfakcjonujące, bo płyn nie wywołuje u mnie żadnych przykrych dolegliwości- używam go w przeświadczeniu, że w pełni można zaufać jego łagodzącej sile, która dotąd mnie ani razu nie zawiodła :)

 Ekologiczność formuły płynu do higieny intymnej została zatwierdzona przez ICEA , czyli włoską etyczno-środowiskową organizację certyfikującą.

 A oto skład:

 Sorbitol, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Caprylyl/Capryl Glucoside, Lactic Acid, Disodium Capryloyl Glutamte, Xanthan Gum, Glycerin, Lavandula Hybrida Oil*, Vaccinum Myrtillus Extract* Calendula Officinalis*, Gosspypium Herbaceum Seed Oil*, Linalool *

* organiczne surowce roślinne pochodzące z upraw ekologicznych



 Płyn marki jest dostępny w sklepie Eco Kraina - zachęcam do odwiedzin w tym internetowym skarbcu naturalności, bo to wyjątkowe miejsce stworzone z myślą o każdym członku rodziny dbającej o zdrowie i eko styl życia- czy to świeżo narodzonym, czy też nieco starszym ;)

piątek, 18 stycznia 2013

Pielęgnacja skóry... a gdyby tak dodać do niej nowy, alpejski akcent...?


 Wśród produktów z "zielonej półki" jest masa uniwersalnych, dobrze tolerowanych specyfików niezależnie od metryki stosującego- jednak temat przydatności kosmetyków skomponowanych specjalnie z myślą o małych dzieciach dla pielęgnacji skóry osób dorosłych jest dość kontrowersyjny. Dyskusje o sensie i skuteczności takich praktyk wciąż się toczą, bo przecież inne potrzeby ma skóra starsza stażem, a inne świeżo obeznana ze światem...
 Ostatnio zrobiłam eksperyment i pewnej przyjemnie wyglądającej nowości naturalnej, a zarazem dziecięcej, używałam na co dzień... W ramach testu smarowałam hojnie skórę odżywczym kremem szwajcarskiej marki  Alpaderm- zachęcił mnie do wypróbowania przede wszystkim świetny skład, w którym 99% zastosowanych elementów stanowią składniki naturalne, w tym 48% to składniki pochodzące z upraw ekologicznych, przy czym kosmetyk posiada certyfikat ECOCERT, a na domiar dobrego został przebadany dermatologicznie.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Śnieżna biel, czyli jak wyczarować klimatyczny image pielęgnujący skórę ;)

Kazimierz Stabrowski- Śnieżynka

 Jak się okazuje, bez trudu można dopasować wizerunek do panującej wokół pogody, a zarazem sprawić, że uroda nie zostaje uśpiona przez mróz i śnieżne zaspy, lecz wręcz przeciwnie- rozkwita :)

  Nadprzyrodzone zjawiska, magia- jak by to sugerowało widniejące powyżej symboliczne przedstawienie malarskie- nie muszą mieć wcale w tym procesie udziału ;)
 Wystarczy zaopatrzyć się w kosmetyki o odpowiednio kojarzącym się zapachu, konsystencji, opakowaniu, aby osiągnąć przed/świąteczno-zimowy efekt.

  Do tego rodzaju upiększających przyjemności mogę zaliczyć nawilżającą maseczkę morelowo-migdałową, dzięki której pielęgnacyjny rytuał stanie się szybki i nieskomplikowany, a przy tym niedrogi :)

piątek, 21 września 2012

Miłorząb włosom miły


 Moje włosy są długie, bardzo gęste i suche, toteż miewają tendencje do elektryzowania się ( zwłaszcza jesienią i zimą... uhh, jak ja tego nie  cierpię :/ ), a ich końcówki do niszczenia .
 Dlatego właśnie nie mogę się obyć bez szamponów silnie odżywczych, o właściwościach nawilżających i regenerujących- znalazłam już kilka kosmetyków tego rodzaju, które darzę szczególną sympatią (zwłaszcza różany Urtekram oraz różany z białą glinką Argile Provence)... ale nie byłabym kobietą, gdyby ciekawość nie popychała mnie do dalszych- jakże przyjemnych- poszukiwań nowości ;)


  W ręce trafił mi niedawno skierowany do mojego typu włosów szampon Logona- marki obecnej na rynku już od 30 lat, powszechnie docenianej i regularnie zgarniającej najbardziej prestiżowe nagrody świata ekologicznej kosmetyki. Obok Lavera, Eco Cosmetics, Sante, czy też Alva jest to chyba najbardziej popularna marka naturalnych kosmetyków niemieckich w Polsce, toteż każdemu eko-zorientowenemu prawdopodobnie choć raz w życiu zdarzyło się kupić któryś z ich szerokiej gamy produktów :)

wtorek, 18 września 2012

Tranquility- olejek tchnący lawendą



 Living Nature jest idealnym odzwierciedleniem motta "czerpać inspirację prosto z natury".

  Jako jedna z pionierskich firm na świecie marka ta obrała rewolucyjną drogę w pełni organicznej kosmetyki, eliminując z opracowanych receptur m.in. syntetyczne konserwanty, barwniki, czy też emulgatory.

 Od czasu oddzielenia od starożytnego południowego lądu Gondwana, Nowa Zelandia została geograficznie wyizolowana na ponad 80 mln lat, co pozwoliło na rozwój unikalnej flory.
 Ponad 80% roślin Nowej Zelandii nie rośnie nigdzie indziej na świecie.

To waśnie te cenne rośliny decydują o wyjątkowości Living Nature, gdyż stanowią bazę licznych propozycji pielęgnacyjnych tej marki, dedykowanych skórze twarzy oraz ciała. W bogatej ofercie nie zabrakło również podkreślających kobiece piękno kosmetyków do makijażu.

  Bezpieczeństwo produktów Living Nature zostało przebadane zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej, potwierdzone i ostatecznie zwieńczone przyznaniem prestiżowego niemieckiego certyfikatu BDIH.

  Reprezentantem wspomnianej kolekcji naturalnych kosmetyków, z którym się zaznajomiłam, jest aromaterapeutyczny olejek do masażu o pięknej nazwie Tranquility, oznaczającej to, co w obecnym świecie jest na wagę złota ;)

czwartek, 13 września 2012

"Dumnie australijski" botaniczny skarb


 Czy wśród kosmetycznych dokonań znajdzie się specyfik, który pomoże nawet w (pozornie) beznadziejnych przypadkach?

 Owszem, istnieje pewien cudotwórca, który rozprawi się skutecznie, acz łagodnie zarówno z nieestetycznym zaczerwienieniem podrażnionej, przesuszonej skóry, zmarszczkami, rozstępami, jak i tak ciężkimi przypadłościami, jak egzema, łuszczyca i blizny. 


 Tą uzdrowicielską moc posiada intensywnie regenerujący krem australijskiej marki Botáni, który bogaty jest w najwyższej jakości aktywne związki roślinne, m.in. : skwalen oliwny, woski, kwasy tłuszczowe, aminokwasy oraz kwas hialuronowy.

 O ich wybitnych właściwościach leczniczych decyduje fakt, iż są to składniki zgodne z naturalnymi komponentami ludzkiej skóry.


środa, 13 lipca 2011

Lawendowe ukojenie- balsam do dłoni i ciała Jason Organic


  Bardzo cenię łagodzący wpływ lawendowego zapachu na zmysły- za każdym razem, gdy moje powonienie wyczuwa tą nutę zapachową, czuję się odprężona, myśli stają się bardziej przejrzyste i spokojne.
 Codzienna pielęgnacja przy użyciu balsamu do dłoni i ciała z lawendą Jason Organic pozytywnie wpływa na mój nastrój- uwielbiam po kąpieli, tuż przed położeniem się do łóżka, otulić się świeżą i delikatną wonią tej na fioletowo kwitnącej rośliny. 

 Tak przygotowana do snu mogę być pewna, że przyniesie mi on wytchnienie :)


poniedziałek, 27 czerwca 2011

Różane natchnienie.

"Róża"

     W tym parku pobladłym, bez śmiechów i gości,
   przy róży rozkwitłej stoję.
   
Otośmy jedynymi świadkami piękności - 
   ja jej, a ona mojej.

                                  Maria Pawlikowska-Jasnorzewska 

  Gdy ujrzałam to urocze maleństwo, od razu wiedziałam, że jest kwintesencją wszystkich dostępnych balsamowi zalet.